Ohh, it was sooo cold today morning. No doubt – it won’t get warmer till April. For such chilly Autumn mornings it is really hard to mobilize yourself, get up, walk the dog (or rather make him do some short walk – Lola doesn’t like chill as well) etc. To help yourself you need some sparkle of warmth and summer. Cup of warm tea and something wholesome, a bit sweet and warming yet simple to eat. My type – Banana Bread from the Sophie Dahl’s book „Miss Dahl’s Voluptuous Delights”
Ingredients:
4 ripe bananas
150 g sugar (I have used 100 g of light muscavado sugar)
75 g butter, melted (or 1/4 cup oil)
1 egg, room temperature, beaten
170 g flour (I have used 120 g flour and 50 g oats; if the batter would seem to you to wet, add some oats)
1 tsp vanilla extract
1/2 tsp cinnamon
1 tsp baking soda
pinch of salt
Grease rectangular form (I have used 25 cm-long one) and sprinkle with some bread crumbs.Preheat oven to 170 degrees C. Mash bananas with fork. Sift flour with all other dry ingredients. Mix beaten egg with butter and add to bananas. Add flour and mix well. Pour batter into the prepared form and bake for 40-50 minutes. Cool (just until cake won’t burn) and eat eat eat!

Oj, dzisiaj rano, mimo pięknego słonka, było zimno. Rześko. Zimno. NIe ma żadnych wątpliwości – ciepło znowu zrobi się dopiero w kwietniu, jak nie później. W te pierwsze chłodne poranki naprawdę trudno jest się zmobilizować, by wstać, wygramolić się z ciepłego łóżka, wyjść z psem na spacer (a raczej nakłonić psa, by zechciał na ten spacer wyjść – Loli chyba też niespecjalnie się podoba taka zmiana temperatur). Trzeba sobie jakoś pomóc. Rzogrzać się od środka. Moja propozycja – chleb bananowy. Tym razem upiekłam go z przepisu Sophie Dahl z książki „Miss Dahl’s Voluptuous Delights”. Dygresja książkowa : Sophie Dahl jest modelką, pisarką, a MDVD to jej pierwsza książka kucharska (od kilku miesięcy Sopie jest także stałą autorką magazynu Waitrose Food Illustrated). Książka Dahl należy do gatunku tych domowo-rodzinnych, przepisy przeplatane są wspomnieniami z dzieciśstwa, rodzinnych uroczystości i codziennych dni. NIe ma w niej zbyt wielu odkrywczych rzeczy – proste przepisy na proste dania, ale zaprezentowane w bardzo ciepły sposón. Ja takie książki lubię.
Chleb ten nie jest w żaden sposób szczególny – ba, jest nawet prostszy niż większość banana breadów, obfitujących w orzechy lub kawałki czekolady. Tu są tylko banany i cynamon i wanilia. Kropka. Taki prosty chclebek można lekko opiec, posmarować masłem, Nutellą czy miodem. Z kubkiem dobrej herbaty sprawdzi się jako jesienne śniadanie.
Składniki:
4 bardzo dojrzałe banany
150 g cukru (ja dałam 100 g)
75 g masła, stopionego (lub 1,4 szkl oleju)
1 jajko, ubite
170 g mąki (ja dałam 100 g mąki i 100 g płatków owsianych; jeśłi ciasto ļędzie zbyt lejące, polecam dodanie właśniepłatkow)
1 łyżeczka esencji waniliowej
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
Wysmaruj masłem lub olejem prostokątną foremkę-keksówkę i obsyp bułką tartą. Nagrzej peikarnik do 170 stopni C. Ugnieć banany widelcem. W misce wymieszaj mąkę z pozostałymi suchymi składnikami. Do babanów dodaj masło i jajko, wymieszaj i dodawaj partiami makę. Przelej ciasto do foremki i piecz 40-50 minut. Odstaw do wystudzenia – ale tylko na tyle, by nie poparzyć się kawałkami świeżo upieczonego ciasta 🙂
