Jakie lubicie ciastka? Ja najbardziej lubię ciasteczka owsiane – takie, żeby było w nich widać całe płatki. Niezbyt słodkie, ale z daktylami, rodzynkami, kawałkami suszonych moreli. Bez kawałków czekolady, ale za to z orzechami lub migdałów. Możliwości jest bez liku. Lubię, żeby były duże (bardziej ciacha, niż ciasteczka), wziąć je do ręki i pogryzać nad książką. Oto przepis na takie właśnie ciacha – z kubikiem herbaty w sam raz na taki stan pogody (łapię się, że ostatnio ciągle tu narzekam na pogodę…no ale ona po prostu naprawdę daje się we znaki)

Ciastka Owsiane z Daktylami
200 g masła, miękkiego
1 szklanka cukru (ja dałam 2/3)
1 1/2 szklanki mąki
1 1/2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka daktyli, posiekanych
ewentualnie – 1/2 szklanki migdałów, posiekanych
2 jajka
1 łyżeczka sodki
1 łyżeczka esencji waniliowej
szczypta soli

Nagrzej piekarnik do 175 stopni Celsjusza. do miski przesiej mąkę, wymieszaj z sodką i solą. W drugiej misce utrzyj masło z cukrem na jasną masę. Dodaj jajka i esencję waniliową i ciągle ucieraj. Dosyp mieszankę mąki i wymieszaj, by składniki się dobrze połączyły. Na końcu dodaj płatki i daktyle. Blaszki do pieczenia wyłóż pergaminem/papierem do pieczenia. Nakładaj porcje ciast gałkownicą do lodów lub łyżką, rozpłaszczając z wierzchu, zachowując 3-4 cm odstępu (ciasteczka nieco urosną). Piecz 10-15 minut, aż się zezłocą. Ostudź na kratce.