Choć na bazarku pojawiają się już późnym latem, to mi dynie kojarzą się z jesienią. Z pierwszymi szeleszczącymi pod stopami liśćmi, wygrzewaniem się w ostatnich promieniach jeszcze ciepłego słońca. Całe, podzielone w ćwiartki, bardziej płaskie, bardziej okrągłe. Ostatnio, ku mojej radości, na bazarku pojawiły się „nowinki” – dynia hokkaido oraz dynia piżmowa, czyli słynny „butternut squash”, tak często przewijający się w amerykańskich przepisach. Biorę całą piżmową, połówkę normalnej, swojskiej, wcale nie gorszej .
– A po ile ma pan te małe ozdobne dynie?.
– A ile by pani ich chciała?
– No, tak więcej. Z pięć? Sześć?
– No to jak dla pani po pół złotówki. O proszę, proszę zobaczyć, jaka ta ładna.

Dynia to niezwykle wdzięczne warzywo, świetnie sprawdzające się w kojących, rozgrzewających daniach. Można z niej zrobić zupę. Albo placuszki. A najlepiej i jedno i drugie. Ale najpierw zupa.
Zupa z Dyni z Tajskim Akcentem
kremowa, rozgrzewająca słonecznymi, egzotycznymi przyprawami – jesienne comfort food
1 kg dyni (ćwiartka średniej)
0,5 l wywaru z warzyw
1 puszka śmietanki kokosowej (250 ml)
0,5 cm kawałek świeżego imbiru, startego na drobnej tarce (tak, by była go łyżeczka)
1 łyżeczka słodkiego sosu chili
1/4 łyżeczki słodkiej papryki mielonej
1 mała trawka cytrynowa
1 duży ząbek czosnku
1/2 czerwonej cebuli, niezbyt dużej, drobno posiekanej
2 łyżki oleju z pestek winogron
pestki dyni i świeża kolendra, do dekoracji
Nagrzej piekarnik do 180 stopni. Dynię pokrój na grube plastry bez obierania ze skorki. Ułóż na blaszce i włóż do piekarnika na ok. 20-30 minut, aż stanie się miękka.
Wyjmij dynię z piekarnika, ostudź, a następnie łyżką oddziel miąższ od skórki. To chyba najprostsza metoda „obierania” dyni i przygotowywania jej do dalszych czynności w kuchni.
Na dużej patelni rozgrzej olej, dodaj posiekaną cebulkę, a następnie zmiażdżony czosnek. Dodaj dwie szklanki (tak na oko) upieczonej dyni i krótko przesmaż, by nieco odparowała.
Podgrzej wywar z warzyw. Dodaj do niego pastę chili, starty na tarce świeży imbir oraz całą trawkę cytrynową (ja przekrawam ją na pół, a potem nieco miażdżę dolną część trzonkiem noża).
Dodaj dynię i podgotuj ok. 15 minut na średnim ogniu. Usuń trawkę cytrynową. Dodaj śmietankę kokosową, a następnie zmiksuj ręcznym blenderem. Dopraw solą i pieprzem.
Podawaj posypane pestkami dyni i kolendrą.
dynię kocham – za kolor za smak i nieziemski zapach;)
PolubieniePolubienie
Świetnie wygląda Twój przepis. Też zrobiłam zupę z dyni ostatnio, ale ten przepis podoba mi się bardziej:)
PolubieniePolubienie
Lidio – przepisów na zupy z dyni jest niemal tyle, ile dyń na polu;-) Może być doprawiona tylko papryką i czosnkiem, albo tak jak tutaj – mleczkiem kokosowym i imbirem. Jest też zupa na słodko, z ryże, ale ja osobiście wolę pikantne smaki:-)
PolubieniePolubienie
olbrzymie 🙂
PolubieniePolubienie
Ostatnio kupiłam dynię makaronową. Na razie leży i czeka na pomysły. W soboty i niedziele na bazarku „Na dołku” na Ursynowie sprzedaje facet, który hoduje cuda: tomatillo, różne rodzaje chilli, rukiew wodną, musztardowca, boćwinę liściową i różne rodzaje dyni. Polecam Ci go gorąco, jeśli go nie znasz, no i jeśli ten kierunek jest Ci po drodze.
PolubieniePolubienie
No to, Lisko, czekam z niecierpliwością na efekty eksperymentów:-) I pozdrawiam z kraju dyniami, hm…solidnie zapełnionymi, z powodu nadciągającego Halloween;-)
PolubieniePolubienie