Są dwa rodzaje comfort food. Pierwszy, to takie jedzenie, które robimy sami dla siebie. By się wyciszyć, uspokoić rozbiegane myśli, zająć się czymś innym, niż zaprzątający uwagę problem. Taka terapia zajęciowa ze smacznym finałem (bo jak człowiek głodny, to na pewno bardziej nieszczęśliwy). Dla mnie takie comfort food to np. owsianka z miodem i orzechami albo miseczka szafranowego risotto, które trzeba metodycznie mieszać, by się nie przypaliło.
Druga kategoria to coś, co ktoś zrobi dla nas. Może to być choćby kubek zielony herbaty zrobiony przez przyjaciółkę, która wyczuła, że coś leży nam na sercu, ale jeszcze nie umiemy z siebie tego wyrzucić. Albo tosty francuskie, jakie robiła mi mama, gdy coś złego stało się w szkole. To takie „pamiętaj, jestem tu obok”.
Te muffiny może nie są tak domowe i kojące, jak francuskie tosty, ale moim zdaniem mówią „nie martw się” całkiem nieźle.
Czekoladowe, z karmelem, z orzechami. Czyli ze wszystkim, co powinno choć trochę poprawić humor.

Czekoladowe Muffiny z Karmelem i Orzechami
(na podstawie przepisu na Chocolate Chunk Muffins z „Baking: From My Home to Yours” Dorie Greenspan).
75 g masła
100 g ciemnej czekolady, posiekanej
2 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru
1/3 szklanki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia (w oryginale 1 łyżka)
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
1 1/4 szklanki maślanki
1 duże jajko
1 łyżeczka esencji waniliowej
Do dekoracji: sos karmelowy, orzeszki ziemne
Nagrzej piekarnik do 190 stopni Celsjusza. Wysmaruj masłem formę na 12 muffinów.
Do miseczki ustawionej nad garnkiem z gotującą wodą włóż masło i połowę czekolady i podgrzewaj, aż się roztopią. Zamieszaj i odstaw do przestudzenia.
Do miski przesiej mąkę, cukier, kakao, sól, proszek do pieczenia i sodę. W drugiej misce wymieszaj maślankę z jajkiem. Dodaj do suchych składników, dosyp resztę czekolady i zamieszaj niezbyt dokładnie. Przełóż masę do przygotowanej formy, napełniając każdy z otworów do 3/4 wysokości.
Piecz 20 minut, aż patyczek wetknięty w muffinkę wyjdzie suchy.
Wyjmij z piekarnika i ostudź na kratce. Posmaruj wierzch sosem karmelowym i posyp orzeszkami.

Chocolate Chunk Muffins with Caramel and Peanuts
(based on Chocolate Chunk Muffins recipe from „Baking: From My Home to Yours” by Dorie Greenspan).
2 cups flour
2/3 cup sugar
100 g dark chocolate, chopper
1/3 cup unsweetened cocoa
1 teaspoon baking powder (in original recipe:1 tablespoon)
1/2 teaspoon baking soda
1/2 teaspoon salt
1 1/4 cups buttermilk
1 large egg
1 teaspoon vanilla essence (in original recipe: 2 teaspoons)
Fudge sauce or hot caramel and peanuts, to decorate
Preheat the oven to 190 degrees Celsius. Grease 12-muffin pan with some butter or neutral oil.
Melt the butter and half of the chocolate together in a bowl over a saucepan of simmering water.When ready, set the bowl aside.
Into a large bowl sift together flour, sugar, cocoa, baking powder, baking soda and salt and mix. Ina jug combine buttermilk, egg and vanilla essence. Pour the liquid ingredients to dry ones, add melted butter and chocolate and chopped chocolate. Mix roughly, avoiding overmixing the batter.
Put the batter into prepared moulds, filling them to 3/4 high. Put the form into preheated oven and bake for 20 minutes or until a toothpick inserted in the center of the muffin comes out clean, with no crumbs attached.
Take out of the oven and cool on rack for 5 minutes or so, before removing cakes form the pan.
When muffins are cooled down, top each cake with some fudge sauce or caramel and sprinkle with some peanuts.
jak ja cierpię z powodu czekoladowej alergii.. ale może chociaż kawałeczek:)) piękne
PolubieniePolubienie
Wyglądają pysznie, jeśli zaś idzie o terapię, to ja w sytuacjach stresowych piekę chleb 🙂
PolubieniePolubienie
Witaj Ago. Mi pewnie też by dobrze zrobiło powyrabianie ciasta, ale już kilka razy się przekonałam, ze jak jestem zdenerwowana, to ciasto drożdżowe po prostu mi nie wychodzi. Co innego skomplikowane torty, które wymagają koncentracji i wyciszenia – pozwalają się uspokoić i wychodzą jak z obrazka;-) Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
pięknie piszesz o przygotowywaniu jedzenia , bardzo mi po drodze do takiego rozumowania
A same muffiny to takie wersja lux i to piękna wersja
PolubieniePolubienie
Dziękuję Margot:-). Muffinki faktycznie wyglądają bardziej „cupcake’owo” , no ale jak prezent to prezent – trzeba ładnie opakować hihi;-)
PolubieniePolubienie
te zdjecia sa rewelacyjne!!! pysznosci:)
PolubieniePolubienie
Mniam, ale wspaniale wygladają!
PolubieniePolubienie
to poprosimy takie na nastepne Leniwe 😉
PolubieniePolubienie
wydaje mi się, że można by się z Leniwymi jakoś dogadać:-)
PolubieniePolubienie
jak dla mnie to ideał 🙂
PolubieniePolubienie
uwielbiam to comford food przygotowywane przez kogoś.. to dla siebie samej nie cieszy tak bardzo.. cudne babeczki.
PolubieniePolubienie
Wyglądają cudownie! Muszę natychmiast zjeść coś czekoladowego, bo tak pobudziłaś mój apetyt na ulubione smaki, i jeszcze karmel…Boskie!
PolubieniePolubienie
Anno-Mario: zdaniem naukowców gorzka czekolada zawiera ponoć sporo cennych antyoksydantów, więc czas od czasu coś czekoladowego nie zaszkodzi 🙂
PolubieniePolubienie
To idealne comfort food dla mnie, czekoholiczki z krwi i kosci. Przepieknie wygladaja. Brakuje tylko kogos, kto by mi takie zrobil – chyba bede musiala zrobic je sama 🙂
PolubieniePolubienie
zadowoliłabym się jedną… ale za to delektowałabym się nią dłuuugo 🙂
PolubieniePolubienie
o, poprawić to za mało! niebo w gębie. 🙂
PolubieniePolubienie