Jednak święta. Popcorn z solonym karmelem

DSC09732
W tym roku w ogóle nie czułam świątecznego nastroju. Nie snułam planów, co komu podaruję (a zwykle ten aspekt świąt lubię najbardziej), nie myślałam o świątecznym menu. W radio omijały mnie świąteczne piosenki, a brak styczności z centrami handlowymi sprawił, że nie widziałam chyba ani jednego niby-Mikołaja. Nie wydarzyło się nic rodem z „Love, actually” (choć został obejrzany w ramach inauguracji sezonu świątecznego), nie kupiłam jemioły ani karnecików do prezentów. Nie miałam ochoty, a na siłę nie ma chyba sensu.
A jednak okazało się, że były święta. Ze świeżą bagietką z twarożkiem na śniadanie u Mamy. Z niespodziewanymi podarunkami i nieznajomymi przy stole, arabskim chlebem i pachnącym kuminem kremem z buraków oraz  Scrabble’ami do późnej nocy. Był czas na wylegiwanie się do 10, i nadrobienie zaległości w kinie, w gazetach, w książkach. I popcornem z solonym karmelem.
Na Święta robienia tego, na co ma się ochotę. Tego Wam życzę.

DSC09740

Popcorn z solonym karmelem
(do „Love actually” i innych filmów, o których nie mówi się głośno, jak znalazł)
Składniki:
1 opakowanie dobrego popcornu (200 g)
2 łyżki oleju
200 g brązowego cukru
75 ml śmietanki kremówki
2 łyżki syropu złocistego lub sztucznego miodu
2 łyżki masła
1 łyżeczka esencji waniliowej
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki soli morska w kryształkach

Kukurydzę upraż na oleju zgodnie z instrukcją na opakowaniu; ostudź, usuń nie popękane ziarna.
Na szeroką patelnię wsyp cukier, dodaj syrop, cukier z syropem i masłem oraz śmietanką. Podgrzewaj mieszając, aż cukier się rozpuści. Gotuj na małym ogniu ok. 5 min, aż karmel zgęstnieje. Dodaj esencje waniliową i szczyptę sody oczyszczonej i zamieszaj (uważaj, karmel zacznie się pienić). Zdejmij z ognia i wymieszaj.
Wsyp na patelnię popcorn (jeśli masz małą patelnię, polej karmelem kukurydzę) i dokładnie wymieszaj. Przełóż na blachę wyścieloną papierem do pieczenia lub silikonową matą do ciasteczek. Posyp solą morską i zostaw do zastygnięcia.

DSC09734

Salted caramel Popcorn
(pairs well with „Love actually” and other movies You’d rather not mention aloud)
Ingredients:
200 g popcorn
2 tbsp oil
200 g brown sugar
75 ml double cream
2 tbsp golden syrup
2 tbsp butter
1 tsp vanilla essence
1/4 tsp baking soda
2 tbsp sea salt (coarse)

Prepare the popcorn according to the instruction on the packaging. Line baking tray with some baking paper or silicon mat.
In large saucepan mix sugar, syrup, butter and cream. Cook until sugar dissolves. Bring to the boil, lower the temperature and cook for 5 minutes, until caramel thickens. Add vanilla and baking soda (be careful, baking soda will make caramel bubble). Set aside and whisk vigorously.  Add popcorn to the caramel or if your pan is to small – pour caramel over the popcorn. Mix, so all kernels are covered with caramel. Transfer onto prepared tray, sprinkle with sea salt. Set aside to cool down.

 

8 komentarzy Dodaj własny

  1. pees pisze:

    uwielbiam popcorn o smaku karmelu! a do mojego ulubionego, zimowego filmu tym bardziej.
    chociaż dodaję jeszcze holiday i grincha… 🙂
    pozdrawiam!

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      Holiday – o tak, Jude Law zwłaszcza;-)

      Polubienie

  2. Ola pisze:

    Uwielbiam popcorn karmelowy (take moje guilty pleasure), ale nigdy nie próbowałam go zrobić samodzielnie… może teraz… w końcu to dopiero poczatek zimy, a do filmu faktycznie jak znalazł 🙂

    Pozdrawiam!

    ps. ślicznie to pierwsze zdjęcie! Fantastycznie klimatyczne 🙂

    Polubienie

  3. karmel-itka pisze:

    to tak jak ja. dla mnie święta… były. i to wszystko. jakoś ich w szczególności nie przeżyłam.
    uwielbiam solony popcorn karmelowy!

    Polubienie

  4. Holga pisze:

    Przysięgam, że mogłabym skopiować i wkleić tekst u siebie. Bo było niemal identycznie(zamiast szarlotki był makowiec, a zamiast Scrabbli – Rummikub). A na popcorn karmelowy(koniecznie z solą) czaję się od zbyt dawna.
    🙂

    Wesołej poświątecznej atmosfery!

    Polubienie

  5. Monika.L pisze:

    I chwała za takie święta – bez przymusu, stresu, nerwów; popcorn prima sort!

    Polubienie

    1. eMajdak pisze:

      A mi nawet nie żal, że nie czułam nic a nic ze świąt.
      Sylwestra nie cierpię.
      Ale spanie do 10tej jak najbardziej 🙂
      A zdarza się że i do 11tej ;D

      Polubienie

  6. paulina pisze:

    do Love Actually świetnie pasuje sernik z solonym karmelem!

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.