„Od kuchni” to fraza-wytrych. Nieco już wyświechtana, być może, ale jednak niezmiennie wzbudzająca ciekawość. Dająca obietnicę, że podejrzymy coś, czego nie widzi większość, poznamy kulisy, mechanizmy, triki. Ostatnio, wraz z kilkoma innymi osobami, miałam okazję podejrzeć od kuchni kuchnię restauracji Oriental hotelu Sheraton Warsaw. A nawet narobić w niej nieco bałaganu i przygotować dwa dania pod okiem szefów Artura Grajbera i Marcina Sasina.

Ubrana w fartuch (wyglądał na mnie bardziej jak kimono, ale uważam, że w kuchni restauracji Oriental było to zupełnie na miejscu 😉 ) i zapaskę, oddaliłam się razem z Basią na z góry upatrzoną pozycję, na której czekały na nas noże, pałeczki i miseczki pełne ingrediencji niezbędnych do przygotowania orientalnych dań. W planach były trzy – przystawka, danie główne oraz deser.
Przyznam się, że podczas całego wieczoru moja podzielność uwagi była wystawiana na ciężkie próby. Z jednej strony szef, przygotowujący danie i podrzucający co i rusz ciekawostki, a z drugiej… cała kuchnia i jej życie. Choć był to spokojny wieczór, za granicą wyznaczoną przez wydawkę coś się smażyło, coś się gotowało, coś było siekane, mieszane. A tu jeszcze gdzieś za rogiem czai się butelka po occie imbirowym, albo puszka z ziarnami tonki. Jak zaplecze sklepu z zabawkami – nie licząc zwinnie poruszających się kelnerów z talerzami.

Pad Thai z krewetkami i tofu
Pad thai to klasyka kuchni tajskiej. Sycące, niezbyt pikantne danie z makaronu podsmażanego na woku. Ja do swojego dodałam krewetki i tofu. Przed podaniem koniecznie skrop pad thai świeżym sokiem z limonki – doda potrawie charakteru.
Składniki na 4 (spore) porcje:
20 dużych krewetek, sparzonych
200 g tofu, pokrojonego w słupki
250 g makaronu ryżowego, namoczonego
3 jajka, rozmącone
60 g oleju
garść kiełków sojowych
szczypiorek
2 łyżki sosu ostrygowego
150 g keczupu
100 ml ciemnego sosu sojowego
łyżka cukru
4 łyżki pokruszonych orzeszków ziemnych
limonka, do podania
Przygotuj sos: w rondelku wymieszaj cukier i keczup, a gdy zaczną się gotować, dodaj sos sojowy.
Na woku rozgrzej olej, a gdy będzie gorący, dodaj jajka, smaż, cały czas mieszając. Dodaj krewetki i energicznie mieszaj. Dodaj pokrojony makaron i smaż mieszając, aż makaron będzie szklisty. Dodaj tofu, sos keczupowy i sos ostrygowy, wymieszaj. Dodaj 2 łyżki orzeszków ziemnych oraz kiełki, podsmażaj przez minutę mieszając. Przełóż na talerz, posyp szczypiorkiem i pozostałymi orzeszkami. Koniecznie skrop sokiem z limonki.

Nic nie ujmując pad thai’owi, tym, co mnie zachwyciło był deser – imbirowy Crème brûlée . Przyznam, że nie jestem fanką tego deseru w klasycznej jego postaci. Owszem, dobrym cremem nie wzgardzę, ale chętniej sięgnę po panna cottę. Ale TEN Crème brûlée , aromatyzowany lekko cytrusowym imbirem, chętnie zjadłabym jeszcze raz. Ale o nim następnym razem – krem musi zastygnąć.
PS.
Przepisy i porady szefów kuchni restauracji hotelu Sheraton można znaleźć na blogu Akademia Kulinarna. Warto zajrzeć.

Pad Thai with shrimps and tofu
For 4 people:
20 tiger shrimps, no shells, precooked,
200 g tofu, cut in cubes
250 g rice noodles, soaked
3 eggs, beaten
60 g oil (eg. peanut oil, soy oil)
handful of soy sprouts
chives, finelly chopped
2 tbsp oyster sauce
150 g ketchup
100 ml dark soy sauce
1 tbsp brown sugar
4 tbsp crushed peanuts
lime, to serve
Preapre the sauce: in small pot mix sugar with ketchup, bring to boil. Add soy sauce and mix. Set aside.
Heat oil on wok. When oil gets hot, add egg and fry them, strring all the way round. Add shrimps, whisk and fry. Add rice noodles and fry, stirring. Fry until noodles became glossy. Add tofu, sauce and oyster sauce. Mix. Add 2 tbsp of peanuts, soy sprouts and fry 1 minute longer. Transfer onto plate, srpinkle with chopped chive and peanuts. Spice up with lime juice. Serve.
Jakie to musiało być przyjemne przeżycie : )
A krewetki rewelacja ; )
PolubieniePolubienie