– Takie efemerydy są właśnie po to, żeby czaić się na nie przez cały rok. – powiedziała M.
I miała zupełną rację. Na kwiaty cukinii mogę czekać cały rok. Są mięsiste, żółtozłote, trochę baśniowe. Pachną i smakują latem.

Pierwszy raz spotkałam się z nimi w książce o włoskiej kuchni albo we Włoszech – nie pamiętam. Pamiętam, że pierwsze jadłam fiori di zucca fritti, czyli kwiaty smażone w delikatnej tempurze. Lekkie i chrupiące, pachnące ogrodem, podane na kwadracie papierowego ręcznika, z ósemką cytryny.
Nadziewane kwiaty cukinii to inna, popularna przekąska rodem ze słonecznej Italii. Nie ukrywam, jej przygotowanie wymaga pewnej wprawy, a przede wszystkim cierpliwości – kwiaty są delikatne i jeden nieostrożny ruch i z płatków zostaną strzępy. Najlepsze do nadziewania będą kwiaty o szerokich płatkach. Mi trafiły się akurat kwiaty o płatkach wąskich, ale w przypadku kwiatów cukinii się nie wybrzydza – o ile są świeże, bierze się, co jest i pędzi do kuchni.
Poniższy przepis jest wypadkową wspomnień, przepisu Jamiego Olivera i tego, co rośnie w skrzynce z ziołami. W zależności od wielkości płatków, zużyjesz mniej lub więcej nadzienia z ricotty. Ale jeśli coś zostanie, świetnie sprawdzi się jako pasta do tostów.

Kwiaty cukinii nadziewane ricottą
Składniki:
8 dorodnych, świeżych kwiatów cukinii
150 g ricotty
4 łyżki startego parmezanu
10 listków świeżej mięty, drobno posiekanych
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
szczypta płatków chili, utłuczonych w moździerzu (opcjonalnie)
sól morska
czarny pieprz
1 szklanka mąki + 4 łyżki mąki, do obtoczenia kwiatów
3/4 szklanki wody gazowanej (lub białego wina musującego)
szczypta soli
olej do smażenia
Obejrzyj kwiaty cukinii, czy nie ma w nich niepożądanych gości – na przykład takich małych czarnych żuczków.
Na talerz wysyp 4 łyżki mąki – przyda się do obtaczania kwiatów.
Przygotuj tempurę: w misce połącz mąkę z winem lub wodą, dokładnie wymieszaj rózgą, aby nie pozostały żadne grudki. Dopraw solą.
Przygotuj nadzienie: W misce utrzyj ricottę z parmezanem, miętą , skórką cytryny oraz chili, dopraw solą i pieprzem. Przełóż do szprycy lub woreczka strunowego z odciętym rożkiem.
Delikatnie rozchyl płatki kwiatu cukinii, ułóż go w dłoni tak, by płatki układały się na palcach. Włóż do środka kwiatu czubek szprycy lub woreczka i powoli napełnij kwiat nadzieniem. Nie nakładaj go zbyt dużo – płatki muszą całkowicie okryć nadzienie. Delikatnie dociśnij płatki do nadzienia i skręć końcówki płatków jak papierek od cukierka.
Każdy kwiat obtocz w mące, strzepując jej nadmiar; odłóż nadziany kwiat na deskę.
Do szerokiego rondla lub patelni wlej olej – powinien sięgać na wysokość ok. 6 cm.
Delikatnie zanurz nadziany kwiat cukinii w tempurze, odczekaj przez sekundę, by nadmiar ciasta spłynął. Włóż kwiat do oleju nagrzanego do 175 stopni, smaż z obu stron na złocisto. Usmażone kwiaty przełóż na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem. Podawaj najszybciej, jak się da, z cząstkami cytryny, posypane miętą.

————————————————–
– Such ephemeral creatures are for You to ambush throughout whole year to catch them – said M.
And she was totally right. For zucchini (or squash, if you prefer) blossoms I could wait whole 12 months. They are tender and succulent, golden-yellow, a bit fairylike. They smell and taste of summer.
For the first time I’ve met them in one of those Italian cuisine cookbooks. Or maybe in Italy – I am not sure. But I am sure that the first way I ate them was classic fiori di zucca fritti – deep fried zucchini blossoms covered in light tempura. Light and crispy, still warm and with hint of floral aroma, they were served on a piece of paper towel and chunk of lemon to season things up.
Zucchini blossoms stuffed with cheese filling are other popular Italian appetizer to be served in summer. I won’t lie – it’s not a 5 minutes thing to do – it will take You some time and patience to prepare, as zucchini petals are very fragile and one sharp move and You will tear those little preciouses. Best for stuffing are blossoms with wide petals, forming a nice little pocket. In my case I had blossoms with rather narrow petals, but with zucchini blossoms it’s hard to be picky – due to their short season, I try to buy them whenever I can.
The recipe below is a nice mix of my memories, recipe by Jamie Oliver and all things growing in my herb box.
Depending on the size of blossoms You will use more or less of the filling. But if there’s any left, try it as a creamy spread for bruschettas.

Zucchini blossoms stuffed with ricotta
Ingredients:
8 nice, fresh zucchini blossoms, with big petals if possible
For the filling:
150 g ricotta cheese
4 tablespoons grated parmigiano
10 leaves of a fresh mint, finely chopped
1 teaspoon lemon zest
pinch of chilli flakes, crushed in the mortar (optionally)
sea salt
black pepper
For the tempura:
1 cup flour + 4 tablespoons to dust the flower
3/4 cup sparkling water (or dry sparkling white wine)
pinch of salt
oil to fry
Carefully scan zucchini blossoms in search of tiny beetles hidden inside.
Transfer 4 tablespoons of flower on a wide plate – You will use it to dust stuffed zucchinis.
Prepare the tempura: mix flour with sparkling water, add some salt and mix until all lumps of flour are gone.
Prepare the filling: mix ricotta with parmigiano, mint and seasonings until smooth. Transfer the filling into a piping bag (You can use a zip-lock tote with tiny bit of its corner cut off).
Take each blossom, open its petals, put the tip of the piping bag inside and slowly stuff the flower with ricotta filling. Be sure not to overdo – You can put only as much filling as could be covered with petals.
Gently press petals to the filling forming a nice oblong shape. Twist the endings of the petals as You’d twist candy’s paper. Lighly dust stuffed blossom with some flour and set aside. Repeat with remaining blossoms.
Pour oil into a wide pot or a deep pan, heat it to 175 degrees Celsius. Mix again waiting tempura. Take each zucchini blossom and dip it into the tempura. Wait a second so the excess batter could drip down. Carefully transfer the zucchini flower into the oil and fry until golden and fried from each side. Transfer onto a plate lined with paper towel to drain the excess oil. Serve asap, with chunk of lemon and some mint leaves.

oj, to coś dla nas 😀
Pozdrawiamy serdecznie
Tapena
PolubieniePolubienie
Zachwycające! Aż mi głupio że tak zwyczajnie zajrzałam szukając pomysłu na weekendowe kucharzenie – a zastałam prawdziwe mistrzostwo!
PolubieniePolubienie