Nigdy nie jest za późno na ciastka. Ani za wcześnie. Nawet, jeśli już powinnaś iść spać, bo o 5.30 zadzwoni budzik. Tu w grę wchodzą chocolate chip cookies, czyli ciastka z kawałkami czekolady.

Zarywanie nocy – nie z powodu nie napisanego tekstu czy nieprzygotowanej prezentacji – to jeden z tych przywilejów dorosłości, jedna z tych już niezakazanych (choć nie zawsze rozsądnych) przyjemności, z których warto czas od czasu skorzystać. Czytać aż do świtu nowo kupiony tom książki. Szukać tanich biletów lotniczych bez konkretnego zamiaru, czy nawet szansy na wakacje. Obejrzeć pod rząd pięć odcinków ulubionego serialu – tych, których nie miałaś czasu obejrzeć w ciągu tygodnia. Albo pójść do kuchni i upiec ciastka czekoladowe. I co z tego, że zrobi się pierwsza w nocy, a pies będzie się zastanawiać, czemu u licha w piżamie krzątasz się po kuchni. Tak, to zupełnie nierozsądne. A rano trzeba będzie powalczyć z cieniami pod oczami i odszukać ostatnią uprasowaną koszulę.
Jednak w tym przypadku warto, bo w zamian mają postać ciastek z czekoladą. Gdyby pies jadł czekoladę, nie miałby żadnych dalszych pytań. Czy muszę mówić więcej?
Chocolate chip cookies to amerykański klasyk. Duże, upstrzone kawałkami czekolady. Jak często bywa z „klasycznymi”, niby prostymi rzeczami. Te są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku. Jest w nich chyba więcej czekolady, niż ciastka, ale to nic złego. Smakują masłem, ciemnym cukrem i wanilią.

Chocolate Chip Cookies
Wg przepisu Altona Browna
Składniki:
225 g masła
340 g (2 1/2 szklanki) mąki
1 płaska łyżeczka soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
200 g brązowego cukru
50 g białego cukru
1 jajko
1 żółtko
2 łyżki mleka
1 łyżeczka pasty lub esencji waniliowej
200 g kropelek z ciemnej czekolady (lub posiekanej ciemnej czekolady min. 60 %)

Do miski przesiej mąkę z solą i sodą, wymieszaj.
Stop masło w rondelku o grubym dnie, odstaw do ostudzenia. Za pomocą miksera utrzyj masło z cukrem na gładką masę. Dodaj jajko, a potem żółtko, cały czas ucierając. Dodaj mleko oraz esencję waniliową i wymieszaj na puszystą masę. Powoli dodawaj mąkę, cały czas mieszając, aż do uzyskania jednolitego ciasta. Dodaj kawałki czekolady. Przykryj miskę folia spożywczą i odstaw ciasto na 1 godzinę do lodówki do schłodzenia.
Wyłóż pergaminem dwie blachy do pieczenia (a nawet trzy – im większe odstępy zachowasz między ciastkami, tym mniejsze ryzyko, ze się posklejają podczas pieczenia). Nagrzej piekarnik do 190 stopni. Za pomocą dwóch łyżek nakładaj na blachę porcje ciasta wielkości orzecha włoskiego, zachowując ok. 6 cm odstępu i lekko spłaszczaj dłonią, by uzyskać placuszki o grubości ok. 1 cm.
Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz przez 14 minut (ja piekę po 1 blaszce na raz, jeśli pieczesz dwie blachy na raz, przestaw je w piekarniku w połowie pieczenia (czyli po 7 minutach). Odstaw do wystudzenia. Jedz. Natychmiast. W środku nocy.

——————–
It’s never too late for cookies. Or too early. Even if You already should be sleeping, because at 5.30 AM the alarm clock will strike its bell. But it’s all about the chocolate cookies. It’s a higher priority, You know?
Staying up all night long – but not because of yet unfinished text or report – is one of those adult life privileges, one of those not prohibited (but not always sensible) pleasures we should use from time to time. Spend whole night reading freshly bought book. Watching five episodes of your favorite TV series. Looking for air tickets to far away destinations – even if You had totally not plans to go anyway. Or baking chocolate chip cookies.
And who cares that – before You notice – it will be 1 AM in the middle of the night. Yes, it is totally irrational and on the morning You probably will panic seeing shadows under your eyes and looking for more or less usable shirt.
But in this case it was for bigger purpose – for the sake of chocolate cookies. These are crunchy from the outside and soft inside, pumped up with chocolate chips. They taste with butter, brown sugar and vanilla. They are worth staying up late.

Chocolate Chip Cookies
Based on the recipe of Alton Brown
Ingredients:
225 g butter
340 g (2 1/2 cup) flour
1 teaspoon salt
1 teaspoon baking soda
200 g brown sugar
50 g white sugar
1 egg
1 egg yolk
2 tablespoons milk
1 teaspoon vanilla essence
200 g dark chocolate chips

Sift flour baking soda and salt into a medium size bowl and mix. In another bowl beat together butter and sugar with electric mixer, until pale and fluffy. Add an egg and then the egg yolk, beating all the time. Mix in the vanilla essence and milk. Slowly add dry ingredients, mixing dough all the way. Finally add the chocolate. Cover the bowl with a cling foil and put into the fridge for 1 hour to chill.
Preheat the oven to 175 degrees Celsius. Line two baking trays with baking paper.
Take the chilled dough out of the fridge. Using two tablespoons scoop ping-pong ball size portions of the dough onto the trays, leaving some 7 cm space between each ball of the dough. Flatten portions of the dough until 1 cm thick. Put into the hot oven, bake for 14 minutes (I am baking one tray at a time, but if You wish to bake two trays at one time, I suggest to switch the trays in the mid time). Take out of the oven, set cookies aside to cool down.