Bez wdawania się w szczegóły uznajmy, że wszystkiemu winne jest to, co dzieje się za oknem i wycieńczająca zimowa szaruga. Banalne, ale prawdziwe. Na szczęście chyba już koniec.

To ciasto banałem nie jest. Pomysł na nie wypatrzyłam na blogu Chili & Tonka. Jest solidne, wilgotne, maślane (u mnie), z wyraźną nutą pomarańczy i pięknymi plastrami kandyzowanych krwistoczerwonych cytrusów na wierzchu. Pomarańcze kandyzowane? Tak, bo czemu nie. Zwłaszcza, że czeka ich jeszcze z 10 kg.
To ciasto prawdopodobnie nie rozwiąże wszystkich twoich problemów. Ale lepiej zrobić je, niż nie robić nic.

Ciasto z czerwonymi pomarańczami
Składniki:
200 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
200 g cukru
1 łyżka skórki startej z pomarańczy
150 g gęstego jogurtu greckiego
100 g masła, stopionego i ostudzonego
2 duże jaja
1 łyżeczka esencji waniliowej (najlepiej z ziarenkami)
4 czerwone pomarańcze (więcej o czerwonych pomarańczach)
dodatkowo: 150 g cukru + 150 ml wody
Przygotuj pomarańcze w syropie: 2 pomarańcze umyj, pokrój w plasterki o grubości 3 mm. W szerokim rondlu połącz wodę z cukrem, podgrzewaj mieszając, aż cukier się rozpuści. Doprowadź do wrzenia, zmniejsz ogień i gotuj przez ok. 5 minut. Dodaj plasterki pomarańczy i przyciśnij je łyżką tak, by wszystkie były zanurzone w syropie. Gotuj na małym ogniu (syrop nie powinien się gotować, a jedynie lekko „pyrkać”) przez 15-20 minut, od czasu do czasu mieszając. Zestaw rondel z ognia i pozostaw pomarańcze w syropie do ostudzenia.
Przygotuj ciasto: nagrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Formę keksówkę wysmaruj masłem i oprósz mąką. Dwie pozostałe pomarańcze obierz, usuń albedo (biała błonka) i pokrój na plasterki o grubości 3 mm.
W miseczce rozetrzyj palcami cukier ze skórką pomarańczową, aż kryształki nabiorą pomarańczowego koloru. Przełóż do dużej miski. Dodaj stopione masło, jajka, jogurt i esencje waniliową i utrzyj na gładką, jednolitą masę. Dodaj mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i solą i wymieszaj, aż składniki się połączą.
Przełóż ciasto do wysmarowanej formy. Na wierzchu ułóż surowe plastry pomarańczy tak, by na siebie zachodziły. Wstaw do piekarnika i piecz ok. 50-60 minut, aż patyczek włożony w ciasto wyjdzie suchy. Wyjmij ciasto z piekarnika i odstaw do ostudzenia na 5 minut w formie. Wyjmij z foremki i odstaw na kratkę, do całkowitego wystudzenia.
Wyjmij pomarańcze z syropu i delikatnie oddziel skórki od miąższu. Kandyzowane plastry pomarańczy ułóż na wierzchu ciasta.

Zobacz też przepis na ciasto jogurtowe z figami i pistacjami oraz ciasto jogurtowe z czereśniami i migdałami
—————————————————————–
Let’s pretend it is all because of the weather. The never ending winter that struck Poland this year and doesn’t want to let go. Maybe it sounds cliché, but going into details won’t result in any good, will it? So let’s hope for the weather to finally change for better. It must, sooner or later.
This cake, on the other hand, is anything but cliché. The inspiration for this cake came from the blog Chili & Tonka though I tweaked it a bit to my taste. The cake comforts You with its moist structure, its buttery taste and orange aroma. Some candied orange slices on the top? Hell, why not.
Probably that cake won’t solve all your problems. But I think it is better to make the cake than to do nothing at all.

Red Orange Yoghurt Cake
Ingredients:
200 g flour
2 teaspoons baking powder
pinch of salt
200 g sugar
1 tablespoon fresh orange zest
150 g thick Greek yoghurt
100 g butter, melted and cooled down
2 large eggs, room temperature
1 teaspoon vanilla essence (preferably the one with beans)
4 red Sicilian oranges (moro, torocco)
additionally: 150 g sugar + 150 ml water, for the syrup
Prepare candied oranges: in a wide pot mix water and sugar; cook until sugar dissolves. Bring to the boil, turn the heat down to medium and cook the syrup for 5 minutes. Cut the oranges (with the peel) into 3 mm thick slices. Add to the syrup and cook over a low heat for 15 minutes. Turn the heat off and set the pot aside for the oranges to cool down in the syrup.
Prepare the cake: preheat the oven to 180 degrees Celsius. Grease a loaf form with some butter and dust it with flour. Peel the remaining two oranges and cut them into slices 3 mm thick.
In a small bowl combine sugar and orange zest, rubbing them with your fingers. In a big mixing bowl beat butter with orange sugar, add yoghurt and eggs and mix until combined. Add the vanilla essence and whisk again. Mix in flour sifted with salt and baking powder, until the batter is smooth.
Transfer the batter into the prepared form, place the raw orange slices over the top and put the cake into the hot oven. Bake for 50-60 minutes, until a toothpick inserted into the middle of the cake comes out clean.
Take the cake out of the oven and set aside in the form for 5 minutes to cool down a bit. Take out of the form and set aside on a wire rack to cool down completely. Top with orange slices cooked in syrup.

jestem zakochana w tych pomarańczach i ich pięknych kolorach.
PolubieniePolubienie
W tym wydaniu ciasto rzeczywiście jest dość solidne – to przez sok pomarańczy, który je „nasącza”. Normalnie, samo w sobie, ciasto jest bardzo miękkie, puszyste, delikatne, przepyszne. Polecam np. z kandyzowanymi wiśniami 🙂
PolubieniePolubienie
wygląda bajecznie!
PolubieniePolubienie
What a beautiful looking cake, it sounds delicious too!
PolubieniePolubienie