Abstrahując od innych walorów, quinoa jest po prostu piękna. Ma malutkie, przezroczyste ziarenka przypominające szklane paciorki z małymi, białymi kropeczkami. Ma delikatny smak i świetnie nadaje się do sałatek.

Zazwyczaj instrukcje na opakowaniu każą gotować ją we wrzątku przez ok 12-15 minut, aż będzie miękka. Ja wole gotować ją przez minut siedem, a następnie odstawić w garnku nakrytym pokrywką i otulonym ręcznikiem na kilka minut, do napęcznienia. Podczas warsztatów z Aną Arizą, szefową kuchni z Bogoty, przygotowaliśmy sałatkę z quinoi oraz buraków, granatu i młodego krowiego sera. Na pewno do tego połączenia wrócę, ale na razie oddaję się szałowi wiosennych warzyw. Tak więc tym razem znów pomieszałam smaki „stąd” i te bardziej egzotyczne – sezonowe szparagi i rzodkiewkę z awokado i limonką. Prosty obiad, kolacja czy przekąska do pracy.

Sałatka z quinoi, awokado i zielonych szparagów
na 4-6 porcji
Składniki:
1 szklanka kaszy quinoa
1 pęczek szparagów
1 pęczek rzodkiewki
1 awokado
1-2 łyżki soku z limonki lub cytryny
sól
pieprz
3 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia

Quinoę ugotuj w osolonym wrzątku zgodnie z instrukcją na opakowaniu (zazwyczaj – 2 szklanki wody na 1 szklankę suchej kaszy; ja w sałatce lubię,  gdy nie jest nadmiernie rozgotowana i raczej al dente). Przełóż do miski, spulchnij widelcem i odstaw do wystudzenia. Szparagi ugotuj na parze al dente. Odstaw do wystudzenia, a następnie pokój w 1 cm kawałki (główki zostaw do dekoracji). Rzodkiewki umyj, osusz i pokrój w plasterki. Awokado przetnij na pół, usuń pestkę i ponakrawaj w kostkę. Następnie przełóż miąższ do miski i skrop sokiem z limonki lub z cytryny, by nie ściemniał. Dodaj ostudzoną kaszę, rzodkiewki i szparagi. Dopraw oliwą, sola i świeżo mielonym pieprzem. Podawaj.