Miało być ciasto, a wyszły jeszcze drożdżówki. Bo pani miała wiśnie, ładne, słodko-kwaśne i coś z tymi wiśniami trzeba było zrobić.
W drożdżówkach fajne jest to, że nie da się ich zrobić mało. Od razu wychodzi cała blacha, czasem z bonusem w postaci jednej czy dwóch bułeczek, które wymagają osobnego upieczenia. Te są miękkie i maślane, a dodatek ricotty łagodzi kwasowość wiśni. Lubię, gdy wyciekający z owoców sok zostawia na rumianych bułeczkach delikatne strużki. W upalne dni piekę je w nocy, ale kilka godzin oczekiwania do śniadania nie ujmie im smaku.

Drożdżówki z wiśniami i ricottą
Składniki:
125 ml ciepłego mleka
1 saszetka drożdży
1 łyżka cukru
375 g mąki
2 jajka
50 g cukru
75 g masła, stopionego i ostudzonego
szczypta soli
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
125 g (pół kubeczka) ricotty
1 łyżka cukru
250 g wiśni, umytych i wydrylowanych
Kruszonka:
50 g masła
5 g cukru
100 g mąki
Dodatkowo:
1 jajko, lekko roztrzepane

W misce wymieszaj drożdże z mlekiem i 1 łyżką cukru. Odstaw na 10 minut. Dodaj mąkę, sól i cukier i wymieszaj. Dodaj jajka oraz masło i mieszaj, aż do uzyskania jednolitego ciasta. Wyrabiaj przez ok. 10 minut, aż ciasto będzie elastyczne i zacznie odchodzić od dłoni. Przełóż do miski wysmarowanej olejem roślinnym (nie oliwą), przykryj folią spożywczą i odstaw na 1 godzinę do wyrastania (ciasto powinno podwoić swoją objętość).
W międzyczasie przygotuj kruszonkę: w miseczce wymieszaj cukier z mąką i solą. Dodaj starte zimne masło i szybko rozetrzyj w palcach, uzyskując niewielkie okruchy. Odstaw do lodówki.
Wyrośnięte ciasto przełóż na blat, podziel na 10-12 kawałków. Każdy kawałek ciasta uformuj w kulkę i ułóż na blasze, lekko rozpłaszczając i pozostawiając ok. 10 cm odstępu między każdą porcją ciasta. Nakryj ściereczką i odstaw na 30 minut do wyrastania. Nagrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Na każdej porcji ciasta ułóż po 4-5 wiśni, kilka grudek sera roztartego z cukrem, 1 łyżkę kruszonki. Brzegi bułeczki posmaruj jajkiem. Wstaw do piekarnika i piecz przez ok. 25 minut, aż bułeczki wyrosną i się zrumienią.
Wyjmij i ostudź na kratce. Zjedz natychmiast, albo rano, albo podziel si.e z tym, którzy w nocy woleli spać, zamiast robić bułki.


nbsp;
Pyszne, nie ma to jak domowe drożdżówki 🙂
PolubieniePolubienie
Fajny przepis, chyba wykorzystam go do upieczenia drożdżówek z makiem 🙂
PolubieniePolubienie