Kiedy okazuje się, że nie ma czasu, nie ma zbyt wiele siły, ale jednak coś by się zjadło, zwykle do akcji wkracza Nigel Slater, mistrz obiadów na prędce i szybkich kolacji, takich na jedną rękę i trzy składniki, których połączenie okazuje się zaskakująco satysfakcjonujące.
I tak było w tym przypadku. Rzut oka do szafki, na słoiczki i puszki, dwie minuty z Wujkiem Google i mamy to! Clou tego prostego dania zasadza się moim zdaniem w zestawieniu maślano-orzechowy fasolki oraz całkiem sporej dawki cytryny i ostrego szczypiorku, które odświeżają smak strączków. Zresztą – spróbujcie sami.

Smażona fasolka z karczochami Nigela Slatera
(za przepisem z Guardian)
Składniki:
1 puszka białej fasolki
1 słoiczek (320 g) karczochów w zalewie, lub – jeśli jest sezon – dwa świeże, gotowane karczochy (jak oczyścić i ugotować karczochy pisałam tutaj)
40 g masła
sok z ½ cytryny i więcej, do podania
2 małe cebule dymki, jasna część, obrana i drobno posiekana (ja użyłam małej cebuli perłowej)
sól, świeżo mielony czarny pieprz
posiekany szczypiorek
Na patelni rozgrzej masło. Dodaj sok z cytryny oraz posiekaną dymkę i duś na małym ogniu, aż się zeszkli. Dodaj karczochy i fasolkę i smaż, mieszając, aż składniki delikatnie się zezłocą ale nie zrumienią. Dopraw solą i pieprzem, podawaj posypane szczypiorkiem.
Ja posypałam jeszcze miętą i skórką otartą z cytryny.
*Jak radzi Nigel, fasolkę możesz zamienić na soczewicę puy, a szczypiorek zastąpić pietruszką.


PS. Książki Nigela Slatera w Polsce wydaje Wydawnictwo FILO.
Szczególnie polecam Wam „Zieloną Ucztę” oraz „Jedz”.