To będzie kolejny odicnek serialu o szparagach. Tym razem – mój ulubiony bohater późnego maja spotyka moje ulubione zioło.
Estragon to jedno z moich ulubionych ziół – jest słodkawy, anyżkowy, gdzieś w tle pobrzmiewają nuty wanilii i zapach świeżo skoszonej trawy. Lubię go dodawać do kremowego winegretu i taki esencjonalny sos połączyć z najprostszą sałatą. Lubie podbić smak estragonu czymś słodkim, np. miodem. Lubię go z grillowanymi warzywami, ale też z owocami. Tutaj jest wszystkiego po trochu – wszystkiego, co daje maj.


Grillowane szparagi z estragonowym winegretem i truskawkami
Składniki:
1 pęczek zielonych szparagów
garść listków rukoli
6-8 truskawek
Na dressing:
1 łyżeczka musztardy dijon
1 łyżka miodu
1 łyżeczka posiekanego estragonu
1 łyżka octu jabłkowego
1 + 4 łyżki oliwy extra virgin
sól
świeżo mielony czarny pieprz
1 łyżka orzeszków piniowych
Szparagi umyj, odetnij stwardniałe końcówki. Na patelnię wlej 1 łyżkę oliwy, dodaj szparagi i grilluj, aż się zrumienią. Przygotuj sos: wszystkie składniki wlej do słoiczka, zakręć i popotrząsaj przez minutę albo dwie, aż do uzyskania kremowej emulsji.
Szparagi wyłóż na półmisek, posyp rukolą i pokrojonymi w plasterki truskawkami oraz pod prażonymi piniami.


