To danie z warszawskiej Bibendy pokochałam od razu. A właściwie to chyba nawet jeszcze zanim po raz pierwszy go spróbowałam. Już w wyobraźni wszystko grało: opalona na grillu kukurydza, kolendra, kozi ser, limonka. Proste, sezonowe, w punkt. Czarny, węglowy rumieniec przyjemnie łamie słodycz ziaren kukurydzy, cytrusowy sok dodaje świeżości, a kolendra wnosi korzenne nuty i dodaje meksykańskiego charakteru….