Ten , kto pierwszy wpadł na to, by brukselkę piec na rumiano, chrupiąco i orzechowo, zamiast gotować ją do nieprzytomności i szarości był geniuszem. Nie wiem, gdzie po raz pierwszy podpatrzyłam ten patent, stawiam, że u Yotama Ottolenghiego, który udowodnił, że upiec można chyba każde warzywo, a wiele z nich nabiera przez to cudownie głębokich…