Morele to był jedyny owoc, którego w lecie nie dostarczał nasz ogród. I pewnie z tego powodu domagałam się ich przy każdej nadarzającej się okazji. A może z powodu „treli-moreli” i „moreli bęc”? Pewnie i jedno i drugie. Morele, choć są mniej soczyste od brzoskwiń i nektaryn, mają swój urok. Są delikatne i zamszowe, a…