Beztroski, przyjemny, słoneczny – „Dwa Młode Wina” Vlad’a Lanné’go. Film jest kontynuacją „Młodego wina” sprzed dwóch lat i – choć raczej nieczęsto się to zdarza w przypadku tzw. sequeli – druga część podoba mi się chyba nawet bardziej, niż pierwszy obraz. Znowu jesteśmy na Morawach, które na ekranie jawią się jako idylla winem i miodem…