Sałatka z pieczonych boczniaków z za’atarem

Pierwszy raz zetnełam sie z za’atarem nie w jego ojczyźnie*, ale w Wielkiej Brytanii, w jednym z bistro Yotama Ottolenghiego. Korzenno-wytrawną mieszanką posypane były niewielkie chlebki, a moze pieczone warzywa w jednej z bajecznie kolorowych sałat – już sama nie pamiętam. Pamiętam, że kupiłam niewielki słoiczek i przywiozłam w ramach pamiątki do domu. Od tego…