Pizza z cukinią, zieloną tapenadą i ricottą

Diabeł zwykle tkwi w szczegółach. A tutaj tkwi w tapenadzie z zielonych oliwek. Sama w sobie jest wyrazista i mocna, dla niektórych, aż za bardzo. Ale cukinia i ricotta pomagają złagodzić jej charakter i docenić świeży, ostry smak. Dobra na ciepło, a jeszcze bardziej na zimno. Jem kolejny kawałek i kombinuję, co dalej. Pizza z…

Pizza. Na popołudnie.

Sponsorem dzisiejszego odcinka miała być literka „P”. „P” jak popołudnie, jak plotkowanie, jak przyjaciele. Jak poważne przemyślenia i pękanie (ze śmiechu). Jak pizza. Miałam tu napisać coś mądrego o przyjaźni, o posiadaniu przyjaciela/przyjaciółki, ale słowa jakoś mi się plączą w głowie i coś czuję, że nic bardziej sensownego z siebie nie wydobędę. Za dużo się dzieje,…

Toskańskie wspomnienia (w ramach walki z brakiem wiosny)

Pewnie się już zdążyliście zorientować że kuchnia włoska – jakkolwiek to banalne- należy do moich ulubionych. Chyba najmilsze wspomnienia kulinarne związane z Włochami pochodzą z wakacji w Toskanii – wizyta na targu w Lucce i w hali targowej we Florencji, kawałek świeżo upieczonej focacci z rozmarynem maczany w oliwie, lub bez dodatków, przekrojona na pół,…

Pizza – instead of prozac

Even if you have a nice sunny weather outside and nice people all around  sometimes you can feel terribly low, useless, lonely and, well, bad . With no particular reason. It just happens and that’s all. For such days/moments you need pizza. Well, at least I find it very comforting and calming. It is no…

Pizza may be healthy (for the environment, at least)

Though IMHO pizza sometimes may not fit to the „healthy eating” plan, but I am sure it is so much better than artificial soups-from-the-packet. Thing what scares me more are stacks of pizza boxes, disposable plates and forks and knives floaing out of the trash bins after every pizza party (specially @work pizza party). That…