Śliwki Po Raz Trzeci – Tarta z Kremem Migdałowym

Sezon śliwkowy trwa w najlepsze. Węgierki, dąbrowieckie, hermany, łowickie – do wyboru, do koloru. „- A dobre te łowickie?”. „- Dobre, tylko, widzi pani, od deszczu mają skórkę popękaną. Ale przecież najważniejsze to, co w środku, no nie?”. Biorę dwa kilo, i jeszcze kilogram mieszańców („Pani spróbuje, jakie słodkie”). Wracając do domu odruchowo sięgam do…