Klasyk rodem z francuskich cukierni (choć niekoniecznie mieszczących się nad Sekwaną – ja swoją pierwszą taką tartę zjadłam w…Tokio;-). Lekko obgotowane w syropie gruszki świetnie współgrają z kremem migdałowym. Choć wydaje się, że ciasto jest pracowite, w rzeczywistości nie ma z nim zbyt dużo zamieszania. Wystarczy tylko dobrze wszystko rozplanować, np. zając się robieniem kremu…