O chlebie z ocalonego pieca

– Piec był naprawdę zniszczony i kilka lat temu chcieliśmy go rozebrać. Ale mój tato nie pozwolił. Zwyczajnie się popłakał i powiedział, że nie możemy go zburzyć. – opowiada mi Paweł Kidziński. Stoimy przed białym kaflowym piecem – sercem małej, rodzinnej piekarni na przedmieściach Gdańska. Piec był tu już przed wojną, gdy w lokalu mieściła…

Say: „cheese!”

Lubie małe sklepiki specjalizujące się w czymś. Sprzedające tylko oliwy i oleje. Albo wyłącznie wyroby z gęsiny – od jajek po pasztety (taka perełkę napotkałam podczas spacerów po Le Marais). Albo tylko sery. O La Fromagerie wiedziałam od jakiegoś czasu, ale wybierałam się do niej jak przysłowiowa sójka za morze. No, chyba jednak z lepszymi…