Styl Wieczorowy – Czekoladowa Tarta z Malinami

To deser na wieczór do ścieżki dźwiękowej z rozmów „o wszystkim i o niczym”, śmiechów i cytatów z klasycznych filmów. Na zwieńczenie kolacji w której prym wiodły steki, zielone szparagi, truskawki i szampan.
Jest czekoladowo-czekoladowa, niezbyt słodka, aksamitna, zdobiona malinami zatopionymi w cieście.
Po niej nic.

Tarta Czekoladowa z Malinami
Tarta Czekoladowa z Malinami

Tarta Czekoladowa z Malinami
Na kruche ciasto czekoladowe:
150 g mąki
25 g kakao
25 g cukru pudru
1 żółtko
szczypta soli
100 g masła, zimnego, pokrojonego na kawałki
Na nadzienie:
100 g masła
150 g dobrej gorzkiej czekolady (ja użyłam 70 proc. Lindt)
65 g cukru
3 łyżki mąki
3 duże jajka
1 szklanka malin, świeżych lub mrożonych, nierozmrożonych

Przygotuj ciasto kruche: Do miski przesiej mąkę, cukier, kakao i sól i dokładnie wymieszaj. Dodaj pokrojone w kawałki masło i przesiekaj składniki. Dodaj żółtko i szybko zagnieć ciasto.
Rozwałkuj ciasto na grubość 3-4 mm. Wyłóż nim formę na tartę, dokładnie dociskając do ścianek. Obetnij zbędne fragmenty ciasta. Włóż tak przygotowaną formę z ciastem do lodówki na min. 1 godzinę, do schłodzenia.
Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
Wyjmij schłodzone ciasto, ponakłuwaj je widelcem (by nie urosło podczas pieczenia) i włóż do ciepłego piekarnika. Piecz ok. 15 minut.
Wyjmij do przestudzenia, nie wyłączając piekarnika

Przygotuj nadzienie: w misce ustawionej nad garnkiem z gotującą się wodą rozpuść czekoladę. Ciepłą, płynną czekoladę połącz z miękkim masłem. W misce utrzyj jajka z cukrem na jasną, gęstą masę. Dodaj płynną czekoladę, cały czas ubijając masę. Na koniec dodaj mąkę i szybko wymieszaj, aż składniki się połączą.
Na podpieczony spód tarty wysyp maliny. Zalej nadzieniem czekoladowym (uwaga, nadzienie nieco urośnie, więc nie wypełniaj ciasta po sam brzeg).
Piecz ok. 25-30 minut, aż wierzch tarty będzie upieczony. Odstaw do wystygnięcia przed podaniem.

Tarta Czekoladowa z Malinami - na półmetku

Chocolate Tart with Raspberries
For chocolate short dough:
150 g flour
25 g dark cocoa powder
25 g sugar
1 egg yolk
pinch of salt
100 g butter, chilled, cut into cubes
For the filling:
100 g butter, soft
150 g good quality dark chocolate (I’ve used 70% Lindt)
65 g icing sugar
3 tablespoons flour
3 large eggs
1 cup raspberries, fresh or frozen (if You’re using frozen one, don’t thaw them)

Prepare the tart shell: Sift together flour, sugar, salt and cocoa powder. Mix until combined. Add butter cubes and mix briefly to get crumbs of butter. Add yolk and knead the dough briefly, forming a flat disc. Roll down the dough to 3-4 mm thick. Line tart form with the pastry, so it stick well to the bottom and walls of the form. Cut off unnecessary pieces of dough and put the form into fridge. Chill for at least one hour.
Preheat oven to 180 degrees Celsius. Take the form with dough out of the fridge, puncture pastry using a fork (this will prevent pastry from rising during baking). Put into hot oven and bake for 15 minutes. After that time remove from the oven and set aside.
Prepare the filling: Melt chocolate in a bowl standing over pan with boiling water. When melted, remove bowl from the pan and add butter to chocolate and beat well, until combined. In separate bowl beat eggs with sugar until pale and thick. Add melted chocolate, beating all the time. Finally add flour and mix all ingredients briefly.
Make the tart: Scatter raspberries on the bottom of pre baked tart. Cover with chocolate filling (remember that the filling will go up during the baking, so leave some space and don;t overfill the shell). Put into hot oven and bake for 25-30 minutes.
Take out of the oven and set aside to cool down before serving

18 komentarzy Dodaj własny

  1. wolfram pisze:

    Tarta powinna być zakazana w polskim prawie ponieważ wywołuje zgagę.

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      @Wolfram Mały kawałeczek nie powinien…No chyba, ze sie jest uczulonym na czekoladę

      Polubienie

  2. Holga pisze:

    Dzisiaj zdałam sobie sprawę jak bardzo tęsknię za świeżymi malinami.
    I ty odkryłaś, że tęsknię też za tartami. Od dawna podoba mi się podobna tarta, tyle, że Michaela Rouxa i nadzienie nie jest już pieczone, jest jak ganache.
    Twoja wersja jednak przekonuje mnie o wiele bardziej!

    Miłej, słodkiej niedzieli.
    😉

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      Witaj Holgo,
      ta z ganache tez kiedyś robiłam, jest absolutnie CZEKOLADOWA:-) Dobrego dnia (choć tu u mnie pogoda raczej mało miła;-)

      Polubienie

  3. Paula pisze:

    idealna! koniecznie z tymi malinami 🙂

    Polubienie

  4. Maggie pisze:

    Po niej nic – i slusznie. Bo nic wiecej nie trzeba. Uwielbiam takie „dorosle” tarty.

    Polubienie

  5. jak patrzę na te maliny, to zazdrość mnie ogarnia..

    Polubienie

  6. witaminkaa pisze:

    Za czekoladę dałabym się wytarmosić;)

    Polubienie

  7. Monika pisze:

    Takiej tarcie po stokroć mówię: oh yes!

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      ja w taki deszczowo-nieprzyjazny dzień – też:-)

      Polubienie

  8. Liska pisze:

    Takiemu deserowi zawsze mówimy 3xTAK!

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      to ja dorzucam czwarte tak:-)

      Polubienie

  9. linka pisze:

    A ja mam pytanie:) jakiej średnicy tortownicy używasz do tej tarty? i… zastanawiam się czy zamiast malin mogę użyć tu bananów albo konfitury z czarnej porzeczki:>? pozdrowienia

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      Linko – ja tartę przygotowałam w foremcej o średnicy ok. 22 cm. Jesli zostanie mi ciasta – robię małe ciasteczka kruche, a jeśli nadzienia czekoladowego – piekę je w kokilkach i jeszcze ciepłe zjadam łyżeczką:-)
      Moim zdaniem konfitura z czarnej porzeczki sprawdzi się świetnie, bo jest lekko kwaskowa. Banany bym pokroiła w plasterki i zrumieniła na patelni z miodem i odrobiną rumu. To już będzie pełna dekadencja;-). Kuchnia to pole doświadczalne, wiec czemu nie eksperymentować:-)

      Polubienie

  10. Linka pisze:

    Brzmi pysznie:) bardzo dziękuję!

    Polubienie

  11. mirtil pisze:

    dziękuję za ten przepis! genialna!

    Polubienie

    1. mminta pisze:

      Mirtil – bardzo się cieszę, ze smakowała 🙂

      Polubienie

  12. Magdalena pisze:

    Genialna, to połączenie należy do moich ulubionych, wiążę fartuch i lecę do kuchni! 😀

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.