Bruschetty z pieczoną dynią i serem korycińskim

Dynia to bez kozery moje ulubione jesienne warzywo i mijając jakikolwiek warzywniak – a tych w okolicy domu mam naprawdę sporo – z trudem powstrzymuję się przed kupieniem choćby jednej małej dyńki Hokkaido. A potem te dynie trzeba jednak zjeść. Ten przepis zrodził się z przypadku oraz… kawałka dyni, który nie miał szczęścia trafić do risotto ani sałatki. Jak się okazało, los wiedział, co robi.

Bruschetty z pieczoną dynią i serem korycińskim
Składniki:
1 ciabatta lab bagietka na zakwasie
100 g sera korycińskiego lub ricotty
400 g dyni (najlepiej Muscat de Provance, o ciemnozielonej skórce i ciemno pomarańczowym miąższu)
szcyzpta czerwonego pieprzu
1 łyżka miodu
2 łyżki oliwy
sól morska
4 łyżk orzechów włoskich
2 łyżki miodu

Piekarnik nagrzej do 190 stopni Celsjusza.
Dynię obierz, pokrój na kawałki 2 x 2 cm. W misce połącz 1 łyżkę miodu, oliwę i przyprawy, wymieszaj. Dodaj dynię i wymieszaj, by pokryła się marynatą. Przełóż na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, wstaw do piekarnika i piecz przez ok. 20 minut, aż dynia się zrumieni.
Pieczywo pokrój na 1.5 cm kromki. Ułóż na drugiej blaszce i wstaw do piekarnika na 10 minut przed końcem pieczenia.
Wyjmij dynię i rumiane grzanki z piekarnika. Na kromkach rozłóż po kilka kostek dyni i rozgnieć je widelcem. Posyp pokruszonym serem i uprażonymi orzechami. Polej miodem, posyp czerwonym pieprzem, podawaj.

DSC05177

Jeden komentarz Dodaj własny

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.