Klasyczna panzanella to porwana na kawałki ciabatta lub inne pszenne pieczywo, soczyste, pachnące pomidory i oliwa. Ale to włoskie danie to świetny motyw do eksperymentów i wariacji. A skoro pomidory to właściwie owoce, to czemu nie dodać innych? Tak było z tą sałatką – idealną na upał,słodką od rumianych brzoskwiń i nieco -ostrą od rosnącej (dzielnie!) na parapecie bazylii. Idealna na upały, gdy wizja odpalenia kuchenki jest jedną z ostatnich, jaka pojawi się w głowie.

Panzanella z brzoskwiniami i mozzarellą
Składniki:
(na 4 porcje)
1 kula mozzarelli (najlepiej z bawolego mleka)
4 kolorowe pomidory
2 brzoskwinie
1 cebula cukrowa
garść liści świeżej bazylii
4 kromki pszennożytniego chleba na zakwasie
2-3 łyżki oliwy
sól morska, swiezo mielony pieprz

Chleb opiecz w tosterze (jeśli jest suchy – pomiń ten krok). Pomidory pokrój na ósemki lub ćwiartki, brzoskwinie – na ósemki. Cebulę obierz, przekrój na pół, pokrój w piórka. Do miski przełóż owoce i porwaną na kawałki mozzarellę, dodaj bazylię i wymieszaj – najlepiej rękoma, by nieco rozgnieśc pomidory (ich sok w połączeniu z oliwą utworzy świetny sos!). Dodaj oliwę, dopraw solą i pieprzem. Zjedz.